-Wstajemy! Mleko wam przyniosłam! Świeżutkie prosto od krowy! -zawołała wpuszczając do stodoły promienie słońca.
-Kóra godzina? -spytałam przecierając oczy.
-Już siódma na zegarze, otwierać oczy słonko każe! -zaśmiała się Monika.
-To najwyższy czas wstawać. -popatrzyłam na śpiące towarzystwo i postanowiłam się ubrać zanim przyjaciele wstaną. Gdy już to zrobiłam, zawołałam.
-Mleko przywieźli!
-Już trzeba wstać? -przeciągnęła się Biedronka. -Ale od krowy?
-Nie świni, jasne że od krowy.
-Macie tu krowy?! -przebudziła się Aga. -I można je doić?!
-Jasne, ogarnijcie się, wodę macie w studni i za 45 minut wyruszamy. -zadecydowała Monika i zamknęła drzwi.
[Monika]
Gdy weszłam do domu zastałam Anię śmiejącą się razem z Marianką przy robieniu kanapek na drogę.
-No jak tam wam idzie praca?
-Całkiem, całkiem tylko Mania wymazała mnie masłem. -zaśmiała się Anuśka.
-Trzeba było mnie nie brudzić konfiturą!
-Czyli widzę świetnie się bawicie. Jak już wreszcie skończycie idźcie się umyć. -powiedziałam, ale moje ostatnie słowa zagłuszyła salwa śmiechu.
[Ania]
Fajną kuzynkę ma Monia! I jest ona w moim wieku.
-Ania! Patrz Marcel idzie!
-Ooo i nie jest jak widać sam.
-Faktycznie i to nie jest wcale Janka od sąsiadów.
-No... To jest Aga, ta znajoma ze stodoły.
-Ze stodoły powiadasz? -popatrzyła się na mnie Marianna i obie wybuchnęłyśmy śmiechem. -Chodź coś ci pokażę.
Mania wyszła przed dom i zawołała:
-Manieeek! Miałeś pozmywać naczynia! -popatrzyła się na mnie, a ja opierając się o framugę drzwi powstrzymywałam się by nie wybuchnąć śmiechem.
-Czyżby skleroza? A może znowu jakaś choroba miłosna cię dopadła? -powiedziała Mania. Podbiegłam do niej i dodałam:
-A co słychać u sąsiadów? Ładne mają dziewczyny? -zagryzłam wargę i popatrzyłam się na zarumienionego Marcela. Po chwili milczenia Maniek powiedział:
-To Marianna, moja siostra.
-A to Kora, moja koleżanka.
-Miłe dziewczynki, prawda? -westchnął Maniek cały czas czerwony.
-Tak.. Ładna dzisiaj pogoda.. -westchnęła w podobny sposób Aga i przewróciła oczami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz